Kazachstan, Chiny, KKH, Pakistan, Iran
(lipiec-sierpień 1999)
 

Podczas wyprawy poruszaliśmy się tylko lądem, żadnych lotów samolotem. Trasa wiodła: Kraków-Brześć-Moskwa tradycyjnie koleją, Moskwa-AlmaAta pociągiem, który tą trasę pokonał w ponad 3 doby. AlmaAta-granica z Chinami taksówką która okazała się być tańsza niż bilet autobusowy na tą samą trasę. Granica-Jining autobusem. Jining-Kaszgar autobusem który miał nas tam zawieść w 3 dni a jechaliśmy blisko tydzień, po drodze powodzie, zerwane drogi i mosty, wiele przygód. Kaszgar-Tashkurgan autostopem, Tashkurgan-Sost granicznym autobusem, wyjazd z Chin po 11 dniach zamiast 5, na które mieliśmy wizę tranzytową. Pokonanie Przełęczy Khunjeran Pass 4693 mnpm właściwej granicy między Chinami i Pakistanem. Sost-Passu-Karimabad-Gilgit busami, autostopem, Gilgit-Islamabad autobusem, Islamabad-Quetta pociągiem, Quetta-Nok Kundi autobusem, Nok Kundi-Granica Irańska-Zahedan autostopem. Zahedan-Bam-Kerman-Shiraz-Ispfahan-Tabriz autobusami pierwszej klasy, Tebriz-Granica Turecka-Istanbul autobus, Istanbul-Suczawa autobus, Suczawa-Granica Ukraińska-Czerniowce autostopem. Czerniowce-Lwów pociągiem, Lwów-Granica Polska busem, Przemyśl-Kraków pociągiem.

Wyprawa trwała około 6 tygodni. Przejechanie takiej odległości nie oznaczało że ciągle byliśmy w drodze. W czasie wyjazdu wiele zwiedzaliśmy i odpoczywali. W Karakorum też trochę pochodziliśmy po górach, najczęściej na jednodniowe i dwudniowe trekingi. W Iranie ze względu na 5 dniową wizę byliśmy tylko tyle dni. Ale udało się zobaczyć Cytadelę w Bam, która jak wiemy została częściowo zniszczona podczas trzęsienia ziemi w 2003 roku, które pochłonęło około 30 tyś istnień ludzkich.

Koszt wyjazdu w moim przypadku to około 300$. W cenie zawarły się również wizy oraz upominki, które przywiozłem ze sobą do Polski.